Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
cmentarnie i z pewną godnością, że ostatecznie ma się jednak oparcie... Taki już był niemądry ten ojciec stareńki, o uszach całkiem zwiędłych, zbielałych, nieporadny we wszystkim i chytry na grunt do grobowej deski.
- A może byś się tak chociaż przywitał? - zagadnął znienacka Korbal. - Zmartwienie masz czy co, że stoisz jak pień? Po dawnemu tykał Szczęsnego, mając go wciąż za szczeniaka.
Szczęsny odgryzając żyłkę, zasupłaną przy haczyku, odrzekł przez zęby:
- Nie każdemu dobrze się powodzi.
- A dlaczego? Zastanawiałeś się kiedy, dlaczego jeden ma, a drugi nie?
Ludzi stojących opodal poruszyło to widocznie, niektórzy przysunęli się bliżej, zadzierając głowy do Korbala na głazie
cmentarnie i z pewną godnością, że ostatecznie ma się jednak oparcie... Taki już był niemądry ten ojciec stareńki, o uszach całkiem zwiędłych, zbielałych, nieporadny we wszystkim i chytry na grunt do grobowej deski.<br>- A może byś się tak chociaż przywitał? - zagadnął znienacka Korbal. - Zmartwienie masz czy co, że stoisz jak pień? Po dawnemu tykał Szczęsnego, mając go wciąż za szczeniaka.<br>Szczęsny odgryzając żyłkę, zasupłaną przy haczyku, odrzekł przez zęby:<br>- Nie każdemu dobrze się powodzi.<br>- A dlaczego? Zastanawiałeś się kiedy, dlaczego jeden ma, a drugi nie?<br>Ludzi stojących opodal poruszyło to widocznie, niektórzy przysunęli się bliżej, zadzierając głowy do Korbala na głazie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego