Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 1 (149)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
przestępczego. Ładunki wybuchowe miały służyć do zastraszenia dłużników, a ochroniarze otrzymywali "ekstra premię" - za jedną bombę 2,5 tys. złotych.
Ponad osiemset tysięcy złotych zrabował z banku PKO BP w Świętochłowicach pracownik ochrony. Fortuną cieszył się tylko przez godzinę - został ujęty po błyskawicznej akcji policji. Miał przy sobie broń i pieniądze. W sierpniu 1997 roku w Stalowej Woli 28-letni Jerzy W., pracownik Agencji Ochrony Mienia "Cerber", zastrzelił swojego kolegę z pracy. Mężczyźni siedzieli w barze przy stacji benzynowej. Po krótkiej kłótni padł strzał - jak się okazało, śmiertelny.
Z firmy "Hades" zaś zwolniono kilkunastu pracowników ochrony, podejrzanych o handel kradzionymi rzeczami
przestępczego. Ładunki wybuchowe miały służyć do zastraszenia dłużników, a ochroniarze otrzymywali "ekstra premię" - za jedną bombę 2,5 tys. złotych.<br>Ponad osiemset tysięcy złotych zrabował z banku PKO BP w Świętochłowicach pracownik ochrony. Fortuną cieszył się tylko przez godzinę - został ujęty po błyskawicznej akcji policji. Miał przy sobie broń i pieniądze. W sierpniu 1997 roku w Stalowej Woli 28-letni Jerzy W., pracownik Agencji Ochrony Mienia "Cerber", zastrzelił swojego kolegę z pracy. Mężczyźni siedzieli w barze przy stacji benzynowej. Po krótkiej kłótni padł strzał - jak się okazało, śmiertelny.<br>Z firmy "Hades" zaś zwolniono kilkunastu pracowników ochrony, podejrzanych o handel kradzionymi rzeczami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego