Typ tekstu: Książka
Autor: Libera Antoni
Tytuł: Madame
Rok: 1998
francuskiej? Czy prawdą jest, że dyrektor... to ktoś, kto przyjechał z Francji? - Interesuję się tym... nie ze względu na siebie - ja szkołę mam już za sobą - lecz z powodu mojego... mojego młodszego brata, który widząc, jak wiele zawdzięczam francuszczyźnie, pragnąłby pójść w moje ślady i opanować ten język - szybko a pierwszorzędnie. Niestety, zwykła szkoła, do której obecnie uczęszcza, nie stwarza mu takich szans. Krótko, chciałby się przenieść, jeśliby było dokąd i jeśli to możliwe.
Słuchając tego wszystkiego, zielonooka Ondyna uśmiechała się słodko i z końcem każdego zdania potakiwała głową - jakby mnie ośmielała ("rozumiem, co mówisz, brawo!, mów dalej, miły chłopcze"). A
francuskiej? Czy prawdą jest, że dyrektor... to ktoś, kto przyjechał z Francji? - Interesuję się tym... nie ze względu na siebie - ja szkołę mam już za sobą - lecz z powodu mojego... mojego młodszego brata, który widząc, jak wiele zawdzięczam francuszczyźnie, pragnąłby pójść w moje ślady i opanować ten język - szybko a pierwszorzędnie. Niestety, zwykła szkoła, do której obecnie uczęszcza, nie stwarza mu takich szans. Krótko, chciałby się przenieść, jeśliby było dokąd i jeśli to możliwe.<br>Słuchając tego wszystkiego, zielonooka Ondyna uśmiechała się słodko i z końcem każdego zdania potakiwała głową - jakby mnie ośmielała ("rozumiem, co mówisz, brawo!, mów dalej, miły chłopcze"). A
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego