Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 07.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
także już doczekały się własnej nazwy: miejskie plemiona. Amerykański pisarz Ethan Watters w książce "In my Tribe" ("W moim plemieniu") opisał życie miejskich grup przyjaciół, którzy spotykają się na kolacjach, spędzają razem wakacje, pomagają sobie w przeprowadzkach popadając w rodzinną niemal rutynę. "Pewnego dnia odkryłem, że stałem się członkiem miejskiego plemienia" - pisze Watters. Plemienia, które w miejskiej dżungli zapewnia wsparcie i poczucie bezpieczeństwa.

W Polsce badań nad wielkomiejskimi singlami jeszcze na szerszą skalę nie prowadzono. Także oferta rynkowa do nich kierowana jest stosunkowo skromna. Ale zmiany kulturowe niewątpliwie się dokonują. Odchodzi w przeszłość pejoratywne pojęcie starej panny. Z listów do redakcji
także już doczekały się własnej nazwy: miejskie plemiona. Amerykański pisarz Ethan Watters w książce "In my Tribe" ("W moim plemieniu") opisał życie miejskich grup przyjaciół, którzy spotykają się na kolacjach, spędzają razem wakacje, pomagają sobie w przeprowadzkach popadając w rodzinną niemal rutynę. "Pewnego dnia odkryłem, że stałem się członkiem miejskiego plemienia" - pisze Watters. Plemienia, które w miejskiej dżungli zapewnia wsparcie i poczucie bezpieczeństwa.<br><br>W Polsce badań nad wielkomiejskimi singlami jeszcze na szerszą skalę nie prowadzono. Także oferta rynkowa do nich kierowana jest stosunkowo skromna. Ale zmiany kulturowe niewątpliwie się dokonują. Odchodzi w przeszłość pejoratywne pojęcie starej panny. Z listów do redakcji
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego