By zostać zauważonym, razem z Mattem Damonem napisał scenariusz filmu "Buntownik z wyboru". Na pewno nie rozebrałby się do zdjęć reklamowych perfum, tak jak Jennifer Lopez, która reklamuje swój zapach "Glow by J.Lo". - Musiałyby się nazywać "Blow" (uderzenie), a to chyba jest niezbyt komercyjna nazwa - przyznaje Ben. Stanowczo dementuje plotki związane z jego rzekomym homoseksualizmem, życiem prywatnym i zamiłowaniem do hazardu. - Jestem za mało elegancki, by być gejem, mam trudności z dobraniem butów do spodni. Jedynym mężczyzną, którego pocałowałem, był Jason Lee, a miało to miejsce w filmie "W pogoni za Amy". Przeżywałem wtedy ciężkie chwile. Najbardziej żałuję, że pocałunek