Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
ochotę wiać, gdzie pieprz rośnie, na długo przed tym, nim jego bezkompromisowa na wzór włoski mamuśka zacznie cię wypytywać o to, czy aby na pewno jesteś płodna i czy dasz im spodziewanego wnuka.
Na szczęście: Są też i dobre strony tej sytuacji. Zrobiłaś rozpoznanie, znasz już wroga, wiesz, czego się po nim spodziewać, możesz więc zastanowić się, czy ruszasz do ataku, czy raczej zarządzasz odwrót.
- Po pierwszym spotkaniu z rodzicami Marcina byłam gotowa zakończyć nasz związek - opowiada Iza, 23-letnia fotoreporterka, dla której spokojne, poukładane życie jest "po prostu zabójcze". - W domu mieli poukładane jak w pudełeczku, każda rzecz miała swoje miejsce
ochotę wiać, gdzie pieprz rośnie, na długo przed tym, nim jego bezkompromisowa na wzór włoski mamuśka zacznie cię wypytywać o to, czy aby na pewno jesteś płodna i czy dasz im spodziewanego wnuka.<br>Na szczęście: Są też i dobre strony tej sytuacji. Zrobiłaś rozpoznanie, znasz już wroga, wiesz, czego się po nim spodziewać, możesz więc zastanowić się, czy ruszasz do ataku, czy raczej zarządzasz odwrót.<br>- Po pierwszym spotkaniu z rodzicami Marcina byłam gotowa zakończyć nasz związek - opowiada Iza, 23-letnia fotoreporterka, dla której spokojne, poukładane życie jest "po prostu zabójcze". - W domu mieli poukładane jak w pudełeczku, każda rzecz miała swoje miejsce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego