Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
Ten patent mnie się nie należy.
- Masz absolutorium i wieloletnią praktykę, sam dyplom to poniekąd papier.
- Klucz do zawodu, moje dziecko.
- Sama mówiłaś, samouk którego tu zastałaś, wiedział więcej od ciebie o leczeniu zwierząt, chociaż był analfabetą, a ty po studiach zaocznych.
Taka rozmowa powtarzała się w każde wakacje, zaraz po pierwszym doktoryzowaniu babce w obecności Ulki. Upewniała Martę, ze z upływem czasu reakcja wnuczki na ów honorowy tytuł pozostaje niezmieniona.
- To były wieczorowe zajęcia z okrojonym i przyśpieszonym programem. Brakowało kadry we wszystkich zawodach, wymordowanej, rozproszonej po emigracjach, obozach, zmobilizowanej. Gdy tylko wojna przeniosła się dalej ustanowiono takie szkoły, dwa lata
Ten patent mnie się nie należy.<br>- Masz absolutorium i wieloletnią praktykę, sam dyplom to poniekąd papier.<br>- Klucz do zawodu, moje dziecko.<br>- Sama mówiłaś, samouk którego tu zastałaś, wiedział więcej od ciebie o leczeniu zwierząt, chociaż był analfabetą, a ty po studiach zaocznych.<br>Taka rozmowa powtarzała się w każde wakacje, zaraz po pierwszym doktoryzowaniu babce w obecności Ulki. Upewniała Martę, ze z upływem czasu reakcja wnuczki na ów honorowy tytuł pozostaje niezmieniona.<br>- To były wieczorowe zajęcia z okrojonym i przyśpieszonym programem. Brakowało kadry we wszystkich zawodach, wymordowanej, rozproszonej po emigracjach, obozach, zmobilizowanej. Gdy tylko wojna przeniosła się dalej ustanowiono takie szkoły, dwa lata
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego