Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 12.27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Oznajmił, że nie będzie z nami rozmawiał, bo ojciec powiedział, żeby z policjantami, sk..., nie dyskutował. Krzyczał do nas, że nie wiecie, z kim zaczęliście, mój ojciec, minister, was, ch..., urządzi, że się nie pozbieracie". Mimo gróźb, policja i prokuratura zatrzymały jego prawo jazdy. Syn ministra został oskarżony o jazdę po pijanemu, próbę przekupienia policjantów i znieważanie ich. 28 stycznia 2004 roku warszawski sąd skazał Ungiera na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata i odebrał mu prawo jazdy na rok. Wyrok uprawomocnił się tydzień później.
- Dziesiątego lutego informacja o skazaniu trafiła do Krajowego Rejestru Karnego - mówi Monika Brzozowska z warszawskiego Sądu
Oznajmił, że nie będzie z nami rozmawiał, bo ojciec powiedział, żeby z policjantami, sk..., nie dyskutował. Krzyczał do nas, że nie wiecie, z kim zaczęliście, mój ojciec, minister, was, ch..., urządzi, że się nie pozbieracie"&lt;/&gt;. Mimo gróźb, policja i prokuratura zatrzymały jego prawo jazdy. Syn ministra został oskarżony o jazdę po pijanemu, próbę przekupienia policjantów i znieważanie ich. 28 stycznia 2004 roku warszawski sąd skazał &lt;name type="person"&gt;Ungiera&lt;/&gt; na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata i odebrał mu prawo jazdy na rok. Wyrok uprawomocnił się tydzień później.<br>- Dziesiątego lutego informacja o skazaniu trafiła do &lt;name type="org"&gt;Krajowego Rejestru Karnego&lt;/&gt; - mówi &lt;name type="person"&gt;Monika Brzozowska&lt;/&gt; z warszawskiego &lt;name type="org"&gt;Sądu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego