Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 13
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
kolporterzy biletów, panie w toaletach

Na koncertach charytatywnych, wbrew ich nazwie, wszyscy muszą zarobić. Dla niepełnosprawnych, chorych na białaczkę, dzieci z zespołem Downa, Albańczyków albo Czeczeńców przeznaczane jest to, co zostaje. Gorzej, że nie zawsze zostaje.
Od dziesięciu lat przez Polskę przelewa się fala koncertów charytatywnych. Mniej lub bardziej nagłośnione, pod hasłami lepiej lub gorzej trafiającymi do serc i kieszeni ludzi, z nazwiskami wielkich gwiazd lub małych gwiazdek na afiszach. Podobne do siebie tylko pod jednym względem.

- Od paru lat mnóstwo ludzi robi na organizowaniu koncertów charytatywnych ogromną kasę - mówi Mirosław "Klekot" Walczak, właściciel "Fabryki Koncertowej", od początku organizujący we Wrocławiu finały
kolporterzy biletów, panie w toaletach&lt;/&gt;<br><br>Na koncertach charytatywnych, wbrew ich nazwie, wszyscy muszą zarobić. Dla niepełnosprawnych, chorych na białaczkę, dzieci z zespołem Downa, Albańczyków albo Czeczeńców przeznaczane jest to, co zostaje. Gorzej, że nie zawsze zostaje. <br>Od dziesięciu lat przez Polskę przelewa się fala koncertów charytatywnych. Mniej lub bardziej nagłośnione, pod hasłami lepiej lub gorzej trafiającymi do serc i kieszeni ludzi, z nazwiskami wielkich gwiazd lub małych gwiazdek na afiszach. Podobne do siebie tylko pod jednym względem.<br><br>- Od paru lat mnóstwo ludzi robi na organizowaniu koncertów charytatywnych ogromną kasę - mówi Mirosław "Klekot" Walczak, właściciel "Fabryki Koncertowej", od początku organizujący we Wrocławiu finały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego