w koncercie! Ma grypę i nie może wydobyć z siebie głosu. Finał polskiej Eurowizji już w przyszłą sobotę (24 stycznia). Czy wokalistka Łez zdąży wyzdrowieć?<br>&lt;q&gt;- Biorę silny antybiotyk, ale do krajowego finału zostały niecałe dwa tygodnie&lt;/&gt; - martwi się Ania. &lt;q&gt;- Pokutuję za chodzenie bez czapki.&lt;/&gt;<br>Pomimo prześladującego ją pecha, Ania nie poddaje się. Cieszy się, że nie zaraziła synka, chociaż spędziła z nim ostatni miesiąc. &lt;q&gt;- Muszę się wyleczyć. Nic nie może zepsuć mi tego występu&lt;/&gt; - mówi Ania. &lt;q&gt;- Marzyłam, aby fani zobaczyli mnie szczęśliwą i promieniejącą energią, a nie skwaszoną i przerażoną. Bez względu na to, jak duże czekają mnie jeszcze kłopoty, nie poddam