Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 06.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
podwoiła się liczba kredytów określanych jako "wątpliwe" i "stracone", a ich wartość przekroczyła 10 mld zł. Teraz ta tendencja się odwróciła.
Czy kilkuletnia stagnacja gospodarcza czegoś Polaków nauczyła? - Wciąż jest około 10 proc. klientów, którzy mają skłonności do nadmiernego zadłużania się. Najpierw podpisują umowy, a dopiero potem zastanawiają się, jak podołać spłatom - mówi Mariusz Wyżycki z BIK. Piłka jest więc po stronie bankowców, którzy w czasach kryzysu nauczyli się, jak rozpoznawać potencjalnych dłużników. Naszą zdolność kredytową wyliczają za pomocą programów komputerowych (scoring). Lepiej też potrafią doradzić, jaką pożyczkę wybrać. - Ciągle zdarzają się przecież przypadki, że ktoś chce wziąć 30 tys. kredytu
podwoiła się liczba kredytów określanych jako "wątpliwe" i "stracone", a ich wartość przekroczyła 10 mld zł. Teraz ta tendencja się odwróciła.<br>Czy kilkuletnia stagnacja gospodarcza czegoś Polaków nauczyła? - Wciąż jest około 10 proc. klientów, którzy mają skłonności do nadmiernego zadłużania się. Najpierw podpisują umowy, a dopiero potem zastanawiają się, jak podołać spłatom - mówi Mariusz Wyżycki z BIK. Piłka jest więc po stronie bankowców, którzy w czasach kryzysu nauczyli się, jak rozpoznawać potencjalnych dłużników. Naszą zdolność kredytową wyliczają za pomocą programów komputerowych (&lt;foreign&gt;scoring&lt;/&gt;). Lepiej też potrafią doradzić, jaką pożyczkę wybrać. - Ciągle zdarzają się przecież przypadki, że ktoś chce wziąć 30 tys. kredytu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego