nie dlatego, że jestem taka ambitna. Po prostu nienawidzę pracować przy konserwacji łódek! Teraz, kiedy jestem instruktorem, nie dość, że mam autorytet, to jeszcze nie muszę pracować - opowiada.<br><br><tit>Nie powiedział "dzień dobry", bo to za dużo roboty...</><br><br>Pamiętam ze szkoły, że kiedy pani wybierała dzieci do deklamacji wierszy, wszyscy uczniowie podskakiwali z wyciągniętymi do góry rękami krzycząc: "Ja! Ja to zrobię!". Z wyjątkiem mnie. Zamiast siedzieć i wkuwać nudne wierszyki, wolałam bezproduktywnie zwisać z trzepaka. Chyba, że chciałam zrobić dobre wrażenie na pani i mieć piątkę ze sprawowania (to się nazywa motywacja!). Tak jest do dziś: jak przystało na leniwca, nie