Było wystawienie i mówię: <q>Proszę księdza, podstawiać schodki?</> Bo tam ksiądz nie dostaje. Taki ksiądz stąd się wywodzący.</> <br><WHO2>- Który?</><br><WHO1>- Taki Janusz jakiś tam.</> <br><WHO4>- <gap reason="privacy">. </><br><WHO2>- <gap reason="privacy">. Był wczoraj?</><br><WHO1>- Jest teraz też. </><br><WHO4>- Właśnie wystawienie było...</> <br><WHO2>- I jutro też będzie?</><br><WHO1>- Tak. Pewnie tak. </><br><WHO4>- I pytam się: "Proszę księdza, podstawić schodki?" A ksiądz Andrzej mówi: "Nie podstawiaj, to, to lenistwo. On jest wyższy ode mnie, a nie chce wejść". </><br><WHO1>- Ciociu, ale jak on mówi <gap reason="unclear">... takim głosem. A my dosłownie w śmiech.</> <br><WHO2>- Karolina, proszę nie krytykować, bo to jest mój kolega.</> <br><WHO4>- Ale nie, jej chodzi, jej chodzi o tego misjonarza.</><br><WHO1>- Ciocia, ale... ten stary?</><br><WHO3>- O misjonarza. </><br><WHO2>- Nie, o