Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Morze
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1961
Niebogatowowi. Rożestwienski zżymał się na taką pomoc, która właściwie mogła być jedynie kulą u nogi, ale rozkazu musiał posłuchać i postanowił okres wyczekiwania wypełnić szkoleniem załóg poszczególnych okrętów oraz całej eskadry jako zespołu. Później wyruszył w kierunku Indochin, gdzie też nadciągnął 8 maje Niebogatow ze swymi "pływającymi trumnami", jak je pogardliwie nazywali marynarze.
1 maja połączona armada rosyjska wyszła w kierunku Filipin, 23 maja po raz ostatni pobierała węgiel z transportowców towarzyszących eskadrze i skierowała się w stronę Cieśniny Koreańskiej. Tam jednak oczekiwała już flota admirała Togo i w dniu 27 maja doszło do walnej bitwy, która przeszła do historii pod
Niebogatowowi. Rożestwienski zżymał się na taką pomoc, która właściwie mogła być jedynie kulą u nogi, ale rozkazu musiał posłuchać i postanowił okres wyczekiwania wypełnić szkoleniem załóg poszczególnych okrętów oraz całej eskadry jako zespołu. Później wyruszył w kierunku Indochin, gdzie też nadciągnął 8 maje Niebogatow ze swymi "pływającymi trumnami", jak je pogardliwie nazywali marynarze. <br>1 maja połączona armada rosyjska wyszła w kierunku Filipin, 23 maja po raz ostatni pobierała węgiel z transportowców towarzyszących eskadrze i skierowała się w stronę Cieśniny Koreańskiej. Tam jednak oczekiwała już flota admirała Togo i w dniu 27 maja doszło do walnej bitwy, która przeszła do historii pod
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego