Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Prudnicki
Nr: 10.05 (40)
Miejsce wydania: Prudnik
Rok: 2004
niektórzy żądają od nas tak horondalnych zabezpieczeń, że gdyby to było w innych warunkach to dawno podziękowałbym tym firmom. Prudnik jest dla nich terenem spalonym.
Nie było jednak tak, że ktoś pozbawiony został opieki lekarskiej. Sama determinacja ludzi, którzy potrafili do drugiej w nocy tutaj siedzieć aby poprawić np. funkcjonowanie pogotowia też świadczy, że im się chciało. Widać, że pracownicy są cały czas bardzo nieufni, żyją w napięciu ale ich obraz się zmienia, widać że chcą. Prowadzimy negocjacje czasem do 10 wieczorem.

Prudnickie stowarzyszenia kobiecie postarały się aby w sobotnie południe nikt na Rynku nie był ani znudzony, ani głodny
Festyn
niektórzy żądają od nas tak horondalnych zabezpieczeń, że gdyby to było w innych warunkach to dawno podziękowałbym tym firmom. Prudnik jest dla nich terenem spalonym.<br>Nie było jednak tak, że ktoś pozbawiony został opieki lekarskiej. Sama determinacja ludzi, którzy potrafili do drugiej w nocy tutaj siedzieć aby poprawić np. funkcjonowanie pogotowia też świadczy, że im się chciało. Widać, że pracownicy są cały czas bardzo nieufni, żyją w napięciu ale ich obraz się zmienia, widać że chcą. Prowadzimy negocjacje czasem do 10 wieczorem.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news"&gt;&lt;intro&gt;Prudnickie stowarzyszenia kobiecie postarały się aby w sobotnie południe nikt na Rynku nie był ani znudzony, ani głodny&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Festyn
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego