Typ tekstu: Książka
Autor: Bratny Roman
Tytuł: Kolumbowie - rocznik 20
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1957
siebie i siłą spróbował przeprowadzić myśli na teren dzisiejszego wieczoru.
..Obie strony równouprawnione moralnie, choć tylko Wschód obciążony praktycznie..." - powtórzył w myślach formułkę nowego znajomego z jakiejś mu do dziś niewiadomej redakcji konspiracyjnego pisma. Udało mu się zaczepić myśli o sprawy wieczoru, ale nie, ledwo skręcił w swoją uliczkę, znów pokornie wróciły do ostatniej rozmowy z Aliną. Otworzył drzwi z bijącym sercem, jakby spodziewał się, że ona czeka go z drugiej strony progu. W korytarzu było ciemno. Nie zauważył w pierwszej chwili światła u dołu drzwi "lokatorów" i złapała go jakaś niewymowna słabość. Czuł, jak uginają się miękkie kolana, wiotczeją łydki
siebie i siłą spróbował przeprowadzić myśli na teren dzisiejszego wieczoru.<br>..Obie strony równouprawnione moralnie, choć tylko Wschód obciążony praktycznie..." - powtórzył w myślach formułkę nowego znajomego z jakiejś mu do dziś niewiadomej redakcji konspiracyjnego pisma. Udało mu się zaczepić myśli o sprawy wieczoru, ale nie, ledwo skręcił w swoją uliczkę, znów pokornie wróciły do ostatniej rozmowy z Aliną. Otworzył drzwi z bijącym sercem, jakby spodziewał się, że ona czeka go z drugiej strony progu. W korytarzu było ciemno. Nie zauważył w pierwszej chwili światła u dołu drzwi "lokatorów" i złapała go jakaś niewymowna słabość. Czuł, jak &lt;page nr=78&gt; uginają się miękkie kolana, wiotczeją łydki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego