w oczach - choćby nawet nie był jeszcze <br>dorosły.<br> Następnego dnia Ula, przyszedłszy z rana od Pestki, znalazła na stole zaadresowaną <br>do niej i zaklejoną kopertę. Znała już ten charakter pisma: pewnego wieczoru, <br>który wydał jej się teraz niezmiernie dawny, były nim napisane słowa: -Wyjdź, <br>czekam. Zabrała list i pobiegła w pole, chciała być teraz sama. Przysiadłszy <br>na pustej miedzy, otworzyła kopertę. Była w niej kartka i pięćdziesiąt złotych. <br>Czytała:<br> -Powiedziałem ci kiedyś, że nie mogę przed Tobą wyjawić, jak ze mną było, bobyś <br>tego nie zrozumiała. Ale teraz myślę, że moja miłość do Ciebie...<br> Ula zatrzymała się, serce zaczęło jej bić