Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 18
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
dla znanej zakopiańskiej galerii YAM. Nie wiadomo, czy przewidywał, że kiedyś zawisną tu jego obrazy, wiadomo jednak, że sobotni wernisaż w pierwszomajowy wieczór, to nie tylko rezultat wzajemnych - między panem Andrzejem a prowadzącymi galerię - fascynacji artystycznych, to również wyraz ogromnej, łączącej ich sympatii.
Andrzej Słobodziński to artysta z wyboru. Ten polonista z wykształcenia malować zaczął w 1982 roku. To jeszcze jeden z jego artystycznych sposobów wyrażania świata. Z powodzeniem oddaje się bowiem także poezji. Skromny, nieco nieśmiały, chadza na niemal wszystkie wernisaże i chłonie jak chyba nikt świat sztuki. I tu sądzę, należy szukać korzeni jego własnej twórczości. Jest to bowiem
dla znanej zakopiańskiej galerii YAM. Nie wiadomo, czy przewidywał, że kiedyś zawisną tu jego obrazy, wiadomo jednak, że sobotni wernisaż w pierwszomajowy wieczór, to nie tylko rezultat wzajemnych - między panem Andrzejem a prowadzącymi galerię - fascynacji artystycznych, to również wyraz ogromnej, łączącej ich sympatii.<br>Andrzej Słobodziński to artysta z wyboru. Ten polonista z wykształcenia malować zaczął w 1982 roku. To jeszcze jeden z jego artystycznych sposobów wyrażania świata. Z powodzeniem oddaje się bowiem także poezji. Skromny, nieco nieśmiały, chadza na niemal wszystkie wernisaże i chłonie jak chyba nikt świat sztuki. I tu sądzę, należy szukać korzeni jego własnej twórczości. Jest to bowiem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego