Typ tekstu: Książka
Autor: Korczak Janusz
Tytuł: Król Maciuś Pierwszy
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1923
zamiast zupy dać konfitury?
Idą do sklepu kupić.
- Ach, jak drogo. W żadnym sklepie nie jest tak drogo.
- Pójdę kupić gdzie indziej.
Jedne dzieci targowały się, żeby pokazać, że tanio kupują. A te znowu, które sprzedawały, chciały się pochwalić, że dużo utargowały. Więc handel szedł aż miło.
- Proszę jeszcze dziesięć pomarańcz.
- I funt rodzynków.
- I sera szwajcarskiego. Tylko żeby się nie przypalił, bo odniosę.
- Moje sery są w najlepszym gatunku, a pomarańcze mają cienką skórkę.
- To dobrze, a ile mam zapłacić?
Sprzedający niby liczy, ale nie bardzo mu idzie.
- A ile masz pieniędzy?
- Sto.
- To za mało. Tyle różnych rzeczy więcej
zamiast zupy dać konfitury?<br>Idą do sklepu kupić.<br>- Ach, jak drogo. W żadnym sklepie nie jest tak drogo.<br>- Pójdę kupić gdzie indziej.<br>Jedne dzieci targowały się, żeby pokazać, że tanio kupują. A te znowu, które sprzedawały, chciały się pochwalić, że dużo utargowały. Więc handel szedł aż miło.<br>- Proszę jeszcze dziesięć pomarańcz.<br>- I funt rodzynków.<br>- I sera szwajcarskiego. Tylko żeby się nie przypalił, bo odniosę.<br>- Moje sery są w najlepszym gatunku, a pomarańcze mają cienką skórkę.<br>- To dobrze, a ile mam zapłacić?<br>Sprzedający niby liczy, ale nie bardzo mu idzie.<br>- A ile masz pieniędzy?<br>- Sto.<br>- To za mało. Tyle różnych rzeczy więcej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego