Typ tekstu: Książka
Autor: Białołęcka Ewa
Tytuł: Tkacz iluzji
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1997
Ziemią?" - spytał Pożeracz Chmur.
"Przybyliśmy stamtąd" - pokazałem palcem na zachód. - "Tak w każdym razie stoi w kronikach. Zza oceanu przypłynęły okręty, a na nich wojownicy i magowie. Najpierw zajęli wyspy, potem poszli dalej i to nazywamy Erą Rozproszenia."
"I co dalej?"
"Dalej żyli długo i szczęśliwie. Nie licząc kilku wojen, pomorów, rewolucji i paru cesarzy idiotów."
"Żartujesz."
"A potem pojawiły się smoki. Najpierw kilka, potem więcej. Zanim się kto spostrzegł, rozmnożyły się jak karaluchy."
"Odgryzę ci ucho, chcesz?" - zaproponował Pożeracz Chmur.
Takie rozmowy prowadziliśmy często. Wbrew pozorom, pozbawione były gniewu. Dogryzaliśmy sobie bez złości, bawiąc się tylko pojęciami i wynajdując coraz
Ziemią?" - spytał Pożeracz Chmur.<br>"Przybyliśmy stamtąd" - pokazałem palcem na zachód. - "Tak w każdym razie stoi w kronikach. Zza oceanu przypłynęły okręty, a na nich wojownicy i magowie. Najpierw zajęli wyspy, potem poszli dalej i to nazywamy Erą Rozproszenia."<br>"I co dalej?"<br>"Dalej żyli długo i szczęśliwie. Nie licząc kilku wojen, pomorów, rewolucji i paru cesarzy idiotów."<br>"Żartujesz."<br>"A potem pojawiły się smoki. Najpierw kilka, potem więcej. Zanim się kto spostrzegł, rozmnożyły się jak karaluchy."<br>"Odgryzę ci ucho, chcesz?" - zaproponował Pożeracz Chmur.<br>Takie rozmowy prowadziliśmy często. Wbrew pozorom, pozbawione były gniewu. Dogryzaliśmy sobie bez złości, bawiąc się tylko pojęciami i wynajdując coraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego