Narzuciłem kożuch, lecę, a tu dokoła tumult, wrzask, istne piekło... W spichrzach wyważają zamki, zabierają zboże, owies, zapasy żywności... Podzielili między siebie bydło i drób, poniszczyli chłopskie rewersy a na ostatku dwór zburzyli. W innych wsiach, jak słychać, chłopi także bunt podnieśli, baronów utłukli... Siostra Firkowej jest wdawą po pastorze; pomstowała, o mało i jej się nie dostało... Idą czasy, bracie!...<br><br>- A wiesz, Siemion - przerwała mu Tekla zajęta widocznie własnymi myślami - nie mówiłam ci jeszcze... Gawriła ma wrócić... Szurka Jakub pisał...<br><br>- Aleksander Mojsiejewicz? A, to dobrze... Aleksander Mojsiejewicz słów na wiatr nie rzuca.<br><br>Przypomniało mi się, na co przedtem nie zwróciłem