pokonać, musielibyśmy unicestwić właściwie wszystkie, a to jest prawie niemożliwe...<br>- Tak pan sądzi?<br>- Tak. To znaczy, oczywiście, przy odpowiedniej koncentracji środków można by zniszczyć całą planetę... ale to nie jest przecież naszym zadaniem, nie mówiąc już o tym, że nie starczy nam sił. Sytuacja jest rzeczywiście jedyna w swoim rodzaju, ponieważ, tak ją widzę, my właściwie jesteśmy intelektualnie górą. Te mechanizmy <page nr=109> nie reprezentują bynajmniej jakiejś potęgi umysłowej, po prostu są doskonale przystosowane do warunków planety... do niszczenia wszystkiego, co rozumne, oraz wszystkiego, co żywe. One same natomiast są martwe. Dlatego to, co dla nich jeszcze nieszkodliwe, dla nas może być zabójcze