lat i 365 dni, a więc 24 godziny później, to takie samo postępowanie jest nie tylko prawnie akceptowane, ale jest "nowoczesne", "postępowe", "wyzwolone", a człowiek, który mówi, że to niemoralne, jest "nietolerancyjnym obskurantem", dąży do "kneblowania demokracji", a w podtekście promuje faszyzm, bo Hitler też mówił o moralności i krytykował pornografię. Nieraz widziałem tego typu "ciągi logiczne" w zachodniej i polskiej prasie. Przypominają mi się słowa znanego amerykańskiego intelektualisty żydowskiego pochodzenia (co podkreślam, by zaznaczyć, że nie jest to "klerykalny obskurant"), Irvinga Kristola: <q>„cywilizacja, w której legalne jest, gdy 18-letnia dziewczyna publicznie cudzołoży w sprośnym filmie, a nielegalne, gdy