odprawią ci, którzy słyszą, że dzwonią, ale nie wiedzą w którym kościele) [dźwięk dzwonka].<br>10 listopada 1992<br><br><tit>O widoku z okna oglądanym w roztargnieniu</><br><br>Jakiś miesiąc temu do pokoju redakcyjnego, w którym pracowałem, weszła koleżanka, historyczka sztuki.<br>- Jaki piękny macie widok! - zawołała, wskazując na rosnący pod oknem klon.<br>O tej porze roku klon w istocie pięknie się złocił, klon właściwie bursztyniał. Dziwne, żem dotąd nie dostrzegł całej jego krasy. Słyszałem wprawdzie, jak szumiał za oknem, lecz wzrok miałem zazwyczaj utkwiony w papierowym listowiu szeleszczącym na moim biurku. Szum drzewa przegrywał zresztą z warkotem przejeżdżających w pobliżu aut. Szumu drzew najlepiej słuchać