Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 01.03 (1)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
prokuratura nie podjęły wątku porwania Sławomira B. i żeby w śledztwie ukryto fakt, że pod hurtownią to pruszkowiacy pierwsi zaczęli strzelać - oświadcza. Jest przekonany, że w wyniku wymiany ognia rany odniosło nie dwóch, ale przynajmniej pięciu gangsterów z Pruszkowa. Dwóch ciężej rannych trafiło do szpitala w Pruszkowie, a ci lżej postrzeleni zostali opatrzeni przez lekarzy z prywatnej kliniki w jednej z podwarszawskich miejscowości. Policja ukryła ten fakt, bo jeżeli wyszłoby na jaw, że pruszkowiaków było więcej i że też strzelali, trzeba by zmienić kwalifikację prawną czynów i na ławie oskarżonych posadzić znacznie więcej osób.

Rytel chciał to wszystko ujawnić już podczas
prokuratura nie podjęły wątku porwania Sławomira B. i żeby w śledztwie ukryto fakt, że pod hurtownią to pruszkowiacy pierwsi zaczęli strzelać - oświadcza. Jest przekonany, że w wyniku wymiany ognia rany odniosło nie dwóch, ale przynajmniej pięciu gangsterów z Pruszkowa. Dwóch ciężej rannych trafiło do szpitala w Pruszkowie, a ci lżej postrzeleni zostali opatrzeni przez lekarzy z prywatnej kliniki w jednej z podwarszawskich miejscowości. Policja ukryła ten fakt, bo jeżeli wyszłoby na jaw, że pruszkowiaków było więcej i że też strzelali, trzeba by zmienić kwalifikację prawną czynów i na ławie oskarżonych posadzić znacznie więcej osób.<br><br>Rytel chciał to wszystko ujawnić już podczas
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego