Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
została przygnieciona praktyką męczącej codzienności.
- Kochałam Łukasza wprost wariacko i wiem, że on mnie także kochał - mówi 26-letnia Grażyna. - I co z tego? Kiedy ja chciałam na weekend wyjechać za miasto, on wolał spędzić dwa dni w łóżku oglądając kreskówki i pijąc wino. Gdy on chciał iść do klubu potańczyć, ja miałam ochotę obejrzeć jakiś stary film. Na wakacje ja chciałam na Mazury, on planował wielką wyprawę do Mongolii. I tak było ze wszystkim, czego się dotknęliśmy. Chodzenie na kompromis? Nie wystarczało, tu trzeba było zaprzeczać sobie, żeby być z tą drugą osobą. Cena, jaką musieliśmy zapłacić za bycie razem
została przygnieciona praktyką męczącej codzienności.<br>- Kochałam Łukasza wprost wariacko i wiem, że on mnie także kochał - mówi 26-letnia Grażyna. - I co z tego? Kiedy ja chciałam na weekend wyjechać za miasto, on wolał spędzić dwa dni w łóżku oglądając kreskówki i pijąc wino. Gdy on chciał iść do klubu potańczyć, ja miałam ochotę obejrzeć jakiś stary film. Na wakacje ja chciałam na Mazury, on planował wielką wyprawę do Mongolii. I tak było ze wszystkim, czego się dotknęliśmy. Chodzenie na kompromis? Nie wystarczało, tu trzeba było zaprzeczać sobie, żeby być z tą drugą osobą. Cena, jaką musieliśmy zapłacić za bycie razem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego