włosy nie były wcale najważniejsze, i wszyscy nagle poczuli, że tym śmiechem sprowadzili na nią śmierć, ale przecież nie wiedzieli, bo byli tam dopiero drugi dzień i jeszcze nie zdążyli się tego wszystkiego nauczyć. Chociaż ja tam byłam później tyle lat i dalej nie rozumiem. Ona pewnie i tak by potem zginęła, tak jak zginęli prawie wszyscy, prawie wszyscy, tylko ja miałam szczęście...<br>Zimno się zrobiło, chyba...<br>Siedzimy tak długo, cała zdrętwiałam.<br>Ja nie mogę pić kawy, jestem już taka stara, to w ogóle cud, że tak długo żyję po tym wszystkim, co przeszłam, ale odkąd nie mogę pić kawy, to