agresją i z walką, a ja nigdy nie byłam agresywna ani tym bardziej walcząca. I właściwie dopiero na studiach, kiedy zdawałam jakiś tam egzamin, pan profesor nie tylko nie był zainteresowany tym, co miałam mu do powiedzenia, ale wygłosił kwestię, że baby nie powinny studiować, bo i tak skończą na praniu pieluch. Wcześniej nigdy nie zastanawiałam się, czy studia są ważne, czy nie. Była to po prostu naturalna kolej rzeczy. Ten incydent to była chyba najważniejsza lekcja w moim życiu. Pierwszy raz ktoś mi powiedział, że jestem gorsza tylko dlatego, że jestem kobietą. To chyba spowodowało, że bliżej przyjrzałam się słowu