Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
się od tej gadaniny ino chce. Hej, hej! - Sajetanie - nie będziemy gadać niepotrzebnych rzeczy - takośmy ta se wtedy gadali - a tera co? Ileśmy tych niepotrzebności nagadali, a pracę nam dali obejrzeć z takiej strony, że nikiej landryga podmiejska w niedzielę ponętną nam się stała. Takie dałem porównanie, bo na te prawdziwie ładne panny ze świata to ja nawet nie reaguję, wicie, płciowo zupełnie - za ładne są, suka ich rwań zachlebiona - za ładne i za nie-do-stępne!
Powtarza z rozpaczą
I na równi mi się chce buty szyć, jak dziwek prostych, ordynarnych!
Obłędnie spokojnie
Dajcie pracy, bo będzie źle!
Z okropną
się od tej gadaniny ino chce. Hej, hej! - Sajetanie - nie będziemy gadać niepotrzebnych rzeczy - takośmy ta se wtedy gadali - a tera co? Ileśmy tych niepotrzebności nagadali, a pracę nam dali obejrzeć z takiej strony, że nikiej landryga podmiejska w niedzielę ponętną nam się stała. Takie dałem porównanie, bo na te prawdziwie ładne panny ze świata to ja nawet nie reaguję, wicie, płciowo zupełnie - za ładne są, suka ich rwań zachlebiona - za ładne i za nie-do-stępne!<br> Powtarza z rozpaczą<br>I na równi mi się chce buty szyć, jak dziwek prostych, ordynarnych!<br> Obłędnie spokojnie<br>Dajcie pracy, bo będzie źle!<br> Z okropną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego