Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
którego zależy,
czy woda ma pracować płynąc przez budynek, czy też
omijać go wskutek zamknięcia przepustów. Jak mówi
ów człowiek, budynek postawiono, aby wytwarzać w nim
siłę, której nie można zobaczyć, a która
podobno, dotknąwszy człowieka, może spalić jego ciało.
Jest to siła, która płynie po niezmiernie długich
i cienkich prętach. Wiele takich prętów wychodzi z budynku
na tamie i ciągnie się w dal, wisząc na wbitych w ziemię
słupach.



- Szkoda - powiedział człowiek pilnujący tamy - że
nie mogę stąd odejść. Pojechałbym z tobą.

- Nie boisz się Suhmi? - spytał Awaru.

- Trochę, ale odejść nie
mogę, dopóki z Tees nie przyjdzie polecenie.

- Kiedy
którego zależy, <br>czy woda ma pracować płynąc przez budynek, czy też <br>omijać go wskutek zamknięcia przepustów. Jak mówi <br>ów człowiek, budynek postawiono, aby wytwarzać w nim <br>siłę, której nie można zobaczyć, a która <br>podobno, dotknąwszy człowieka, może spalić jego ciało. <br>Jest to siła, która płynie po niezmiernie długich <br>i cienkich prętach. Wiele takich prętów wychodzi z budynku <br>na tamie i ciągnie się w dal, wisząc na wbitych w ziemię <br>słupach.<br><br><br><br>- Szkoda - powiedział człowiek pilnujący tamy - że <br>nie mogę stąd odejść. Pojechałbym z tobą.<br><br>- Nie boisz się Suhmi? - spytał Awaru.<br><br> - Trochę, ale odejść nie <br>mogę, dopóki z Tees nie przyjdzie polecenie.<br><br>- Kiedy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego