Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
adresem.

Od powstania spółki Polkomtel do 2001 r. jej prezesem był Władysław Bartoszewicz, wcześniej dyrektor gabinetu ministra prywatyzacji Wiesława Kaczmarka (SLD). Bartoszewicz przetrwał na stanowisku niemal całe rządy Buzka. Kilka miesięcy przed końcem kadencji rozpoczęła się walka o zajmowany przez niego fotel.

- Któregoś dnia przyszli do mnie ludzie Bartoszewicza z pretensjami: dlaczego wtrącam się w sprawy Polkomtela - mówi Leszek Miller, syn premiera Leszka Millera. - A to ludzie Dochnala rozgłaszali, że "młody Miller" chce odwołania Bartoszewskiego, a skoro młody to i... Gdy Bartoszewicz został odwołany z funkcji prezesa, Ryszard Czarnecki (wówczas ZChN, dziś Samoobrona) zgłosił na to stanowisko właśnie kandydaturę Dochnala. Ale
adresem.<br><br>Od powstania spółki Polkomtel do 2001 r. jej prezesem był Władysław Bartoszewicz, wcześniej dyrektor gabinetu ministra prywatyzacji Wiesława Kaczmarka (SLD). Bartoszewicz przetrwał na stanowisku niemal całe rządy Buzka. Kilka miesięcy przed końcem kadencji rozpoczęła się walka o zajmowany przez niego fotel.<br><br>- Któregoś dnia przyszli do mnie ludzie Bartoszewicza z pretensjami: dlaczego wtrącam się w sprawy Polkomtela - mówi Leszek Miller, syn premiera Leszka Millera. - A to ludzie Dochnala rozgłaszali, że "młody Miller" chce odwołania Bartoszewskiego, a skoro młody to i... Gdy Bartoszewicz został odwołany z funkcji prezesa, Ryszard Czarnecki (wówczas ZChN, dziś Samoobrona) zgłosił na to stanowisko właśnie kandydaturę Dochnala. Ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego