ja prowadzę cokolwiek, to, jak by powiedziała Gerta, to ziemia tutejsza. Ona ludziom narzuca swój głos uroczysty. Jedni miną jej znaki, jak mijają te napisy w bocznej nawie... Hier ruht... Drudzy przystaną, żeby kamień odczytać. A tu jeszcze łacina pod stopą. Także polska śmierć wykuta obok herbów szlacheckich... Jak ta profesorka tu przyjedzie, moja "czarownica" otworzy przed nią swój słownik... Ma taką arkę, w której zebrała wszystkie imiona... tego, co chodzi, lata i pływa! <br>- Śmieje się. - I Gerta tę panią profesor, podobnie jak pana... swym hebanowym krzyżem ukaszubi. <br>Patrzy, jak Gerta kładzie talerze, spojrzy na Hansa. <br>- Docencie drogi... czy to nie