Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
Elżbieta namówiła do udziału w sesji zdjęciowej koleżankę Ludmiłę. Ludmiła opowiada nam o swoim dniu. O tym, że od rana uśmiecha się do odbicia w lustrze. Kocha ludzi i życie. W łazience przykleiła dwa serduszka. Mają jej o tej miłości przypominać. Myje zęby, wklepuje krem w twarz. Do biustonosza wkłada protezę piersi. Samoprzylepną, ciepłą i miękką. Do złudzenia przypomina ciało. Zakrywa bliznę, ale się jej nie wstydzi. Już nie. Pierś usunięto jej 13 lat temu. - Dotąd nikt nie pokazał, jak wygląda kobieta po amputacji. Ten widok powinien zobaczyć każdy. Nie wiadomo, kto zachoruje na raka - mówi. - Znane przestaje być straszne.
Również
Elżbieta namówiła do udziału w sesji zdjęciowej koleżankę Ludmiłę. Ludmiła opowiada nam o swoim dniu. O tym, że od rana uśmiecha się do odbicia w lustrze. Kocha ludzi i życie. W łazience przykleiła dwa serduszka. Mają jej o tej miłości przypominać. Myje zęby, wklepuje krem w twarz. Do biustonosza wkłada protezę piersi. Samoprzylepną, ciepłą i miękką. Do złudzenia przypomina ciało. Zakrywa bliznę, ale się jej nie wstydzi. Już nie. Pierś usunięto jej 13 lat temu. - Dotąd nikt nie pokazał, jak wygląda kobieta po amputacji. Ten widok powinien zobaczyć każdy. Nie wiadomo, kto zachoruje na raka - mówi. - Znane przestaje być straszne. <br>Również
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego