elektronową z ogromnym radarowym grzybem zamontowanym na dachu kadłuba, latają wzdłuż linii dzielącej Europę. To są oczy NATO. AWACS'y widzą w promieniu 500 km tak dokładnie, że, jak mi to powiedział pewien fachowiec, można stwierdzić czy facet popijający whisky zakąsza fistaszkami czy orzeszkami. AWACS'y bardzo zdenerwowały Sowietów. "Szantaż" powiedziały Nowosti, "prowokacja zbrojna" dołożyła Prawda. Skąd ten krzyk? Przecież jeżeli Rosjanie nie mają niczego do ukrycia, to AWACS'y niczego nie wykryją i potwierdzą tylko, pokojowe jak zwykle, zamiary ZSSR.<br>Oczywiście, jest w tych decyzjach Waszyngtonu także nieco kina. Carter chce zejść ze sceny <foreign>en beauté</>, pozostawić po sobie lepsze wspomnienie, chce zatrzeć