Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
los rodaka i już szła ustalać kolejne losy, ale zatrzymałem, zrobiłem herbatę, wciągnąłem w rozmowę o polityce.
I zmiękła. Mam wrażenie, że od jakiegoś czasu chciała zmięknąć, lecz nie wypadało, i dopiero historia stworzyła sposobność.
- Tyle czasu się znamy, a nie umiem cię rozgryźć; przecież ty nie jesteś zły i prymitywny, więc dlaczego?
Chodziło jej o to, dlaczego tak, a nie inaczej postąpiłem z Magdą, a jeszcze bardziej o te wszystkie odrażające treści, które wypowiedziałem w charakterze uzasadnienia.
Przyszła z patriotycznego obowiązku, ale nie jest przecież żadną Joanną d'Arc ani Emilią Plater; tak naprawdę najbardziej interesują ją sprawy męsko- -damskie.
- Przeciwnie
los rodaka i już szła ustalać kolejne losy, ale zatrzymałem, zrobiłem herbatę, wciągnąłem w rozmowę o polityce.<br>I zmiękła. Mam wrażenie, że od jakiegoś czasu chciała zmięknąć, lecz nie wypadało, i dopiero historia stworzyła sposobność.<br>- Tyle czasu się znamy, a nie umiem cię rozgryźć; przecież ty nie jesteś zły i prymitywny, więc dlaczego?<br>Chodziło jej o to, dlaczego tak, a nie inaczej postąpiłem z Magdą, a jeszcze bardziej o te wszystkie odrażające treści, które wypowiedziałem w charakterze uzasadnienia.<br>Przyszła z patriotycznego obowiązku, ale nie jest przecież żadną Joanną d'Arc ani Emilią Plater; tak naprawdę najbardziej interesują ją sprawy męsko- -damskie.<br>- Przeciwnie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego