Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 8.12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
wie, że tramwaje mają tu większe prawa niż oni. Do codzienności należą więc scenki, kiedy to przechodnie w ostatniej chwili umykają spod kół wagonu. - Najgorzej jest w godzinach szczytu - mówi emerytka Maria Kurowska. - Przystanki są wąskie, ludzie się tłoczą. A jak ktoś biegnie do autobusu i ma zielone światło na przejściu, to nie patrzy, czy tramwaj jedzie. Podobna sytuacja ma miejsce na pl. Bankowym. Tramwaje ruszające z przystanków nie czekają aż światła na przejściu dla pieszych zmienią się na czerwone, lecz po prostu wjeżdżają w tłum przechodniów. - Już od jakiegoś czasu planowana jest zmiana organizacji ruchu na pl. Bankowym - mówi Małgorzata
wie, że tramwaje mają tu większe prawa niż oni. Do codzienności należą więc scenki, kiedy to przechodnie w ostatniej chwili umykają spod kół wagonu. - Najgorzej jest w godzinach szczytu - mówi emerytka Maria Kurowska. - Przystanki są wąskie, ludzie się tłoczą. A jak ktoś biegnie do autobusu i ma zielone światło na przejściu, to nie patrzy, czy tramwaj jedzie. Podobna sytuacja ma miejsce na pl. Bankowym. Tramwaje ruszające z przystanków nie czekają aż światła na przejściu dla pieszych zmienią się na czerwone, lecz po prostu wjeżdżają w tłum przechodniów. - Już od jakiegoś czasu planowana jest zmiana organizacji ruchu na pl. Bankowym - mówi Małgorzata
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego