Typ tekstu: Książka
Autor: Artur Baniewicz
Tytuł: Drzymalski przeciw Rzeczpospolitej
Rok: 2004
wypuszczać się w drogę. Drzymalski nie dawał znaku życia - w przeciwieństwie do jego min, raz po raz wybuchających w pobliżu newralgicznych skrzyżowań - więc o zespole Dembosz-Kiernacki zapomniano w Warszawie i załatwienie stosownego pojazdu mocno się ślimaczyło.
Kiedy zjawił się wypożyczony w jakiejś pobliskiej jednostce wóz, okazało się, że Dopierała przepadł razem z Baśką Drzymalską. Nim wrócili, objuczeni torbami zakupów, przed pensjonat zajechał zastępca komendanta z Leska w towarzystwie protokolantki. Zaskakująco uprzejmie zapytał, czy państwo oficerowie nie zechcieliby złożyć zeznań w sprawie sierżanta Onyszuka. Kim jest sierżant Onyszuk? Już nikim, ale jeszcze rano był mężczyzną, który gonił z nożem panią porucznik
wypuszczać się w drogę. Drzymalski nie dawał znaku życia - w przeciwieństwie do jego min, raz po raz wybuchających w pobliżu newralgicznych skrzyżowań - więc o zespole Dembosz-Kiernacki zapomniano w Warszawie i załatwienie stosownego pojazdu mocno się ślimaczyło.<br>Kiedy zjawił się wypożyczony w jakiejś pobliskiej jednostce wóz, okazało się, że Dopierała przepadł razem z Baśką Drzymalską. Nim wrócili, objuczeni torbami zakupów, przed pensjonat zajechał zastępca komendanta z Leska w towarzystwie protokolantki. Zaskakująco uprzejmie zapytał, czy państwo oficerowie nie zechcieliby złożyć zeznań w sprawie sierżanta Onyszuka. Kim jest sierżant Onyszuk? Już nikim, ale jeszcze rano był mężczyzną, który gonił z nożem panią porucznik
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego