Eli wybucha rzadko, ale zdarza mu się wściec na znajomych Malgaszów, którzy w domu rozmawiają po francusku. Niewolnik potrafi uwielbiać swego pana, komentuje zgryźliwie. Z drugiej strony irytują go ci, którzy twierdzą, że nie lubią Francuzów, bo są fałszywi.<br>Sam Eli nie jest w sytuacji jednoznacznej. Niektórzy Malgasze uważają, że przesadnie brata się z Francuzami. U co bardziej radykalnych cudzoziemców też wzbudza nieufność, bo taki z niego <q><transl>"dyżurny intelektualista"</></>. Brylując na przyjęciach w ambasadzie, utwierdza Francuzów w przekonaniu, że nie mają sobie nic do zarzucenia.<br><br><tit>Jak duże dzieci</><br><br>Na wsi, gdzie mieszka 80 procent Malgaszów, stosunki między tubylcami a vaza często