Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Legendy nowoczesności
Rok: 1944
więc zrezygnować z próby poszukiwania instancji etycznej w człowieku, wzruszyć ramionami nad beznadziejnością ludzkich uzasadnień i jeżeli walczyć - to tylko jako jeden z zagrożonego narodu, tylko jako wróg wobec wroga! Jest coś, co buntuje się we mnie, coś, co żąda, abym wymierzał sprawiedliwość i abym osądzał i jednych i drugich - prześladowców i prześladowanych - miarą inną niż miara patriotycznych uniesień.
Pozwól mi zakończyć list tą wątpliwością. Niech ona zrównoważy moją częstą pochopność.



IV [Warszawa, 1 IX 1942]

Drogi Czesławie,
jednak widzę, że tym razem muszę się poddać ściślejszej dyscyplinie i mojej odpowiedzi wymierzyć węższy zakres, niż to uczyniłem poprzednim razem. Sam mi
więc zrezygnować z próby poszukiwania instancji etycznej w człowieku, wzruszyć ramionami nad beznadziejnością ludzkich uzasadnień i jeżeli walczyć - to tylko jako jeden z zagrożonego narodu, tylko jako wróg wobec wroga! Jest coś, co buntuje się we mnie, coś, co żąda, abym wymierzał sprawiedliwość i abym osądzał i jednych i drugich - prześladowców i prześladowanych - miarą inną niż miara patriotycznych uniesień. <br> Pozwól mi zakończyć list tą wątpliwością. Niech ona zrównoważy moją częstą pochopność.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div sex="m" year="1942"&gt;<br><br> IV [Warszawa, 1 IX 1942]<br><br> Drogi Czesławie, <br> jednak widzę, że tym razem muszę się poddać ściślejszej dyscyplinie i mojej odpowiedzi wymierzyć węższy zakres, niż to uczyniłem poprzednim razem. Sam mi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego