Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
się. - W następnym przerzucie przyjdą pierwsze kopalnie mozaikowe. Musimy zacząć składać Molocha. Claymore otworzył paszczę. Koniec Dzikiego Zachodu, czas wyjąć kalkulatory. Ruszy tu cały przemysł wydobywczy. Może się nawet dokopiemy trupa Muchobójcy. Czego rechoczesz?
- On wrócił.
Peter obejrzał się na Jasia.
- Żartujesz.
- Mówi, że załatwił tę sprawę z duchami.
- Co, prześwięcił je?
- Zawarł jakiś układ. Mają się już niby nie pokazywać. W czopie, który poszedł równoległą platformą, były raporty na ten temat, mój, Pulaskiego i Rosanne, także sprawozdanie samego Muchobójcy.
- Rosanne jest?
- Powinna być. Kracik leci na Flagi dopiero za kilkanaście godzin.
Van der Kroege wahał się przez chwilę.
- Dopilnuj, żeby
się. - W następnym przerzucie przyjdą pierwsze kopalnie mozaikowe. Musimy zacząć składać Molocha. Claymore otworzył paszczę. Koniec Dzikiego Zachodu, czas wyjąć kalkulatory. Ruszy tu cały przemysł wydobywczy. Może się nawet dokopiemy trupa Muchobójcy. Czego rechoczesz?<br>- On wrócił. <br>Peter obejrzał się na Jasia.<br>- Żartujesz.<br>- Mówi, że załatwił tę sprawę z duchami.<br>- Co, prześwięcił je?<br>- Zawarł jakiś układ. Mają się już niby nie pokazywać. W czopie, który poszedł równoległą platformą, były raporty na ten temat, mój, Pulaskiego i Rosanne, także sprawozdanie samego Muchobójcy.<br>- Rosanne jest?<br>- Powinna być. Kracik leci na Flagi dopiero za kilkanaście godzin.<br>Van der Kroege wahał się przez chwilę.<br>- Dopilnuj, żeby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego