niezawodna. Ta rola dała jej siłę i pewność, jak ma postąpić. Dotąd Joanna rzadko kiedy wiedziała, jak powinna się zachować. Ale teraz już wie, bo jest Esmeralda. Joanna zakręciła wodę, przez chwilę nasłuchiwała, czy za drzwiami nie czai się Helena, i pobiegła do swojej podopiecznej.<br><br>Esmeraldy nigdzie nie było. Joanna przeszukała biurko i podłogę, weszła pod łóżko, odsunęła komodę i zaczynała już tracić nadzieję, zwłaszcza że Helena kazała jej zgasić światło. Joanna szła ku drzwiom, gdy kątem oka zarejestrowała jakieś poruszenie na wiszącym na ścianie obrazie Matki Boskiej. Zatrzymała się i dostrzegła wtopioną w fałdy niebieskiej sukni Esmeraldę. Zgasiła światło, aby