Typ tekstu: Prasa
Tytuł: NAJ
Nr: 31
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
tak mało daje mi na życie.
27 czerwca
Szef wezwał mnie na dywanik. Wyszłam roztrzęsiona. Postanowiłam poprawić sobie nastrój. Chyba na konto wpłynęła już pensja? Całe popołudnie spędziłam z koleżankami na zakupach. Czułam się jak kobieta luksusowa.
28 czerwca
Pokłóciłam się z Wojtkiem. Tak mnie zdenerwował, że musiałam wyjść się przewietrzyć. Na chwilę wpadłam do butiku. Kupiłam bluzkę i od razu poczułam się lepiej.
30 czerwca
To był ciężki dzień. Dzieci jutro jadą na kolonie. Musiałam je obkupić. Nowe ubrania, ręczniki, no i plecaki. Te stare do niczego już się nie nadają. Gdy wróciłam, mąż zaczął się czepiać, że połowa z
tak mało daje mi na życie.<br>27 czerwca <br>Szef wezwał mnie na dywanik. Wyszłam roztrzęsiona. Postanowiłam poprawić sobie nastrój. Chyba na konto wpłynęła już pensja? Całe popołudnie spędziłam z koleżankami na zakupach. Czułam się jak kobieta luksusowa. <br>28 czerwca <br>Pokłóciłam się z Wojtkiem. Tak mnie zdenerwował, że musiałam wyjść się przewietrzyć. Na chwilę wpadłam do butiku. Kupiłam bluzkę i od razu poczułam się lepiej. <br>30 czerwca <br>To był ciężki dzień. Dzieci jutro jadą na kolonie. Musiałam je obkupić. Nowe ubrania, ręczniki, no i plecaki. Te stare do niczego już się nie nadają. Gdy wróciłam, mąż zaczął się czepiać, że połowa z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego