Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 40
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
wypełniły się białymi chmurami, co nie wróżyło nic dobrego. Po południu zespół szturmowy dotarł do Piedra Numerada a wieczorem do La Joya, na rozległe plateau lodowcowe, gdzie w ostatniej chwili udało się rozbić namiot. To, co rozpętało się potem, nie da się porównać z niczym innym. Wiatr o sile huraganu przewracał wszystko. Najlepiej przekonał się o tym Andrzej Lejczak, który wyszedł z namiotu z kamerą, próbując zrobić kilka ujęć. Namiot zabezpieczony nartami, dodatkowymi odciągami, kostkami i hakami oraz przezornie ukryty za skałą, dzielnie zmagał się z wichurą. Następnego dnia w piątek Cerro El Plomo znikło w śnieżnych chmurach. Ekipa asekurująca przejechała
wypełniły się białymi chmurami, co nie wróżyło nic dobrego. Po południu zespół szturmowy dotarł do Piedra Numerada a wieczorem do La Joya, na rozległe plateau lodowcowe, gdzie w ostatniej chwili udało się rozbić namiot. To, co rozpętało się potem, nie da się porównać z niczym innym. Wiatr o sile huraganu przewracał wszystko. Najlepiej przekonał się o tym Andrzej Lejczak, który wyszedł z namiotu z kamerą, próbując zrobić kilka ujęć. Namiot zabezpieczony nartami, dodatkowymi odciągami, kostkami i hakami oraz przezornie ukryty za skałą, dzielnie zmagał się z wichurą. Następnego dnia w piątek Cerro El Plomo znikło w śnieżnych chmurach. Ekipa asekurująca przejechała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego