Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
to
podobne, zamiast żeby za mąż... Taki czy owaki, ale zawsze mąż. Jedno
drugie przynajmniej wesprze. A nie goście i goście. Goście przyjdą i
pójdą, a wiecznie się młodym nie będzie...
Rozszlochała się panna Róża. Wybiegła z twarzą w dłoniach, a nawet
zapomniała zabrać ten przepis na sernik, który spisany przeze mnie,
według słów matki, leżał na stole.
- Wzięła choć ten przepis?
- Zapomniała - powiedziałem.
- A to i lepiej, bo niewarte są. Tak tylko uległam. - I jakby
podsycając w sobie tę zdawałoby się aż zawziętą, choć nie bardzo
zrozumiałą niechęć wobec panien Ponckich, powiedziała: - Jeszcze daj im
taki przepis, co go dotąd nikomu
to<br>podobne, zamiast żeby za mąż... Taki czy owaki, ale zawsze mąż. Jedno<br>drugie przynajmniej wesprze. A nie goście i goście. Goście przyjdą i<br>pójdą, a wiecznie się młodym nie będzie...<br> Rozszlochała się panna Róża. Wybiegła z twarzą w dłoniach, a nawet<br>zapomniała zabrać ten przepis na sernik, który spisany przeze mnie,<br>według słów matki, leżał na stole.<br> - Wzięła choć ten przepis?<br> - Zapomniała - powiedziałem.<br> - A to i lepiej, bo niewarte są. Tak tylko uległam. - I jakby<br>podsycając w sobie tę zdawałoby się aż zawziętą, choć nie bardzo<br>zrozumiałą niechęć wobec panien Ponckich, powiedziała: - Jeszcze daj im<br>taki przepis, co go dotąd nikomu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego