Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 02.20 (8)
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 2000
proc. PKB, co - zdaniem zawodowych horrorystów - oznacza prawie pewny krach finansowy, po którym biedni Polacy każdego dolara znowu będą dzielić na czworo. Zanim jednak zaczniemy się bać, przyjrzyjmy się liczbom. Rzeczywiście deficyt obrotów bieżących występuje w polskiej gospodarce od czterech lat i ma tendencję rosnącą. Tyle że owe wyższe od przychodów wydatki były rekompensowane z nawiązką napływem kapitału. W efekcie rezerwy walutowe państwa (tzw. aktywa zagraniczne netto) stale rosły, powiększając się w latach 1995-1999 o 7 mld USD. A zatem w pewnym uproszczeniu można powiedzieć, że mimo wzrostu deficytu obrotów bieżących nic złego się nie działo. A nawet przeciwnie, dzięki
proc. PKB, co - zdaniem zawodowych <orig>horrorystów</> - oznacza prawie pewny krach finansowy, po którym biedni Polacy każdego dolara znowu będą dzielić na czworo. Zanim jednak zaczniemy się bać, przyjrzyjmy się liczbom. Rzeczywiście deficyt obrotów bieżących występuje w polskiej gospodarce od czterech lat i ma tendencję rosnącą. Tyle że owe wyższe od przychodów wydatki były rekompensowane z nawiązką napływem kapitału. W efekcie rezerwy walutowe państwa (tzw. aktywa zagraniczne netto) stale rosły, powiększając się w latach 1995-1999 o 7 mld USD. A zatem w pewnym uproszczeniu można powiedzieć, że mimo wzrostu deficytu obrotów bieżących nic złego się nie działo. A nawet przeciwnie, dzięki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego