Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
będzie długo czekać.
Tej nocy śniło mi się, że wysłano mnie do jednostki karnej w Orzyszu.
Rozdział VIII
Przysięga

Dni leciały jeden za drugim. W zasadzie niczym się od siebie nie różniły, ale były dokładnie wypełnione od szóstej rano do dziesiątej wieczorem. Większość czasu spędzaliśmy na dworze ćwicząc musztrę albo przygotowując się do przysięgi. Dowództwo największy nacisk kładło na musztrę ponieważ, na przysięgę w Warszawie mieli się zjechać żołnierze z kilku jednostek i ważne było aby na ich tle nie wypaść najgorzej. Ponieważ na poprzedniej przysiędze żołnierze z Bojęcina "dali ciała" gubiąc krok tuż pod samą trybuną, toteż teraz ćwiczenie musztry stało
będzie długo czekać. <br>Tej nocy śniło mi się, że wysłano mnie do jednostki karnej w Orzyszu. <br> &lt;tit&gt;Rozdział VIII<br>Przysięga&lt;/&gt;<br><br> Dni leciały jeden za drugim. W zasadzie niczym się od siebie nie różniły, ale były dokładnie wypełnione od szóstej rano do dziesiątej wieczorem. Większość czasu spędzaliśmy na dworze ćwicząc musztrę albo przygotowując się do przysięgi. Dowództwo największy nacisk kładło na musztrę ponieważ, na przysięgę w Warszawie mieli się zjechać żołnierze z kilku jednostek i ważne było aby na ich tle nie wypaść najgorzej. Ponieważ na poprzedniej przysiędze żołnierze z Bojęcina "dali ciała" gubiąc krok tuż pod samą trybuną, toteż teraz ćwiczenie musztry stało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego