Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Kosztowałoby to nie więcej, jak dwadzieścia milionów starych złotych, więc jeżeli "jesteście państwo chętni", to można obejrzeć mieszkanie i podpisać odpowiednią umowę. Kiedy zainteresowani wyrażali gotowość (a czynili to skwapliwie) zainwestowania dwóch tysięcy złotych w "nieduży remont", starszy pan, który przedstawiał się jako Władysław R. i kazał tytułować się "mecenasem", przystępował do przedstawienia swoich warunków.
Otóż umowa musi być koniecznie spisana u notariusza i zawierać klauzulę o możliwości jej wypowiedzenia, gdyby przejmujący mieszkanie zalegali z płaceniem czynszu przez trzy miesiące pod rząd. Oczywiście - zastrzegał sobie "mecenas" Władysław R. - także w przypadku rażącej niewdzięczności ze strony obdarowanych, umowa może zostać unieważniona, jak
Kosztowałoby to nie więcej, jak dwadzieścia milionów starych złotych, więc jeżeli &lt;q&gt;"jesteście państwo chętni"&lt;/&gt;, to można obejrzeć mieszkanie i podpisać odpowiednią umowę. Kiedy zainteresowani wyrażali gotowość (a czynili to skwapliwie) zainwestowania dwóch tysięcy złotych w &lt;q&gt;"nieduży remont"&lt;/&gt;, starszy pan, który przedstawiał się jako Władysław R. i kazał tytułować się &lt;q&gt;"mecenasem"&lt;/&gt;, przystępował do przedstawienia swoich warunków.<br>Otóż umowa musi być koniecznie spisana u notariusza i zawierać klauzulę o możliwości jej wypowiedzenia, gdyby przejmujący mieszkanie zalegali z płaceniem czynszu przez trzy miesiące pod rząd. Oczywiście - zastrzegał sobie &lt;q&gt;"mecenas"&lt;/&gt; Władysław R. - także w przypadku rażącej niewdzięczności ze strony obdarowanych, umowa może zostać unieważniona, jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego