razem z drobnymi za pukanie i "glaty" wygrał dziewięćdziesiąt złotych.<br>- No, widzisz, tak się gra - uśmiechnął się do Adama i spojrzał na otaczających go kelnerów. - Aaa... panie Grela! Wódki! Się pan! Napije!<br>Obecni wybuchnęli śmiechem, Grela pojednawczo klepnął go w ramię. Podczas gdy usługujący kelner nalewał wódkę, a znajomi Romana przysuwali sobie foteliki, jeden z krostowatych, ten ponury, nerwowo tasował karty.<br>- No, panie...<br>- O nie, nie! - żywo zaprzeczył Roman - już mi się nie chce, mam dość.<br>- Pan wygrał, pan powinien grać. To niehonorowo.<br>- Co!? - Roman zerwał się na równe nogi. - A trącanie się pod stołem i wykradanie jokerów to honorowe!? Jak