Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Glamour
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
się tuż przed wyjściem na scenę. Ogarnęły mnie lęki, byłam sparaliżowana strachem przed konfrontacją z publicznością. Nigdy nie można być pewnym, jak zostanie się przyjętym. Czy przypadkiem nie mają cię już dosyć. Na szczęście poszło dobrze. To także zasługa mojego zespołu. Stoimy murem. To nasza siła. Jak się chce uderzyć psa, to kij się zawsze znajdzie. Chcę myśleć pozytywnie. Wierzę, że kielich goryczy, który zbyt często wychylałam, już się przepełnił. Zły czas się kończy. Przygotowanie jesiennej trasy koncertowej bardzo mnie absorbuje i dobrze nastraja. Musi być taka, jak sobie wymarzyłam. Działania multimedialne, małe, kameralne kluby, wyselekcjonowana, oddana publiczność. Na jakiś czas
się tuż przed wyjściem na scenę. Ogarnęły mnie lęki, byłam sparaliżowana strachem przed konfrontacją z publicznością. Nigdy nie można być pewnym, jak zostanie się przyjętym. Czy przypadkiem nie mają cię już dosyć. Na szczęście poszło dobrze. To także zasługa mojego zespołu. Stoimy murem. To nasza siła. Jak się chce uderzyć psa, to kij się zawsze znajdzie. Chcę myśleć pozytywnie. Wierzę, że kielich goryczy, który zbyt często wychylałam, już się przepełnił. Zły czas się kończy. Przygotowanie jesiennej trasy koncertowej bardzo mnie absorbuje i dobrze nastraja. Musi być taka, jak sobie wymarzyłam. Działania multimedialne, małe, kameralne kluby, wyselekcjonowana, oddana publiczność. Na jakiś czas
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego