Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 09.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
wniosek - zachęca Cię, żebyś traktowała go z pogardą. No i dlatego okazujemy dziwakom pogardę.



marek@kosmos.czyli.świat

Tak. Foucault był świetnym obserwatorem, zanim zajął się propagandą dekonstrukcji. W starej, ale niezmiennie ciekawej książce "Choroba umysłowa a psychologia" Foucault pisze, że nie umiemy odróżnić dezynwoltury i szaleństwa od ograniczeń sprawności psychicznej i niepoczytalności. Najpierw dziwakom wmawiamy, że są chorzy psychicznie, a później chorych psychicznie traktujemy jako dających się rehabilitować przestępców. Tak w każdym razie było przez wiele wieków. Lekarze nie umieli leczyć chorych psychicznie, więc próbowali ich przynajmniej reformować. W przytułku chorzy dowiadywali się więc (po raz drugi) tego, co już
wniosek - zachęca Cię, żebyś traktowała go z pogardą. No i dlatego okazujemy dziwakom pogardę.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;<br><br>&lt;tit&gt;marek@kosmos.czyli.świat&lt;/&gt;<br><br>Tak. Foucault był świetnym obserwatorem, zanim zajął się propagandą dekonstrukcji. W starej, ale niezmiennie ciekawej książce "Choroba umysłowa a psychologia" Foucault pisze, że nie umiemy odróżnić dezynwoltury i szaleństwa od ograniczeń sprawności psychicznej i niepoczytalności. Najpierw dziwakom wmawiamy, że są chorzy psychicznie, a później chorych psychicznie traktujemy jako dających się rehabilitować przestępców. Tak w każdym razie było przez wiele wieków. Lekarze nie umieli leczyć chorych psychicznie, więc próbowali ich przynajmniej reformować. W przytułku chorzy dowiadywali się więc (po raz drugi) tego, co już
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego